Nieruchomosci-online.pl - Tu zaczyna się dom tu zaczyna się dom

  • Blog
  • Kupno
  • Funkcjonalność, wygoda, realne koszty – jak wybierają kupujący w 2025?

Funkcjonalność, wygoda, realne koszty – jak wybierają kupujący w 2025?

Zdjęcie z artykułu

 

Artykuł zawiera

dane z badania INPON

               

Pobierz

Alicja Palińska

Coraz mniej pośpiechu, coraz więcej przemyślanych decyzji – jak wynika z Nastrojometru, tak wygląda rynek nieruchomości po II kwartale 2025 roku. Zamiast kupować „na siłę” to, co akurat się trafi, wiele osób szuka miejsca dopasowanego do swoich obecnych potrzeb lub swojego stylu życia. Jeśli jesteś na etapie poszukiwań – zobacz, jak zmieniają się priorytety i co warto dziś brać pod uwagę, by wybrać nieruchomość mądrze, na lata.

 

Ludzie nie kupują już tylko metrów. Kupują dla siebie

Jeszcze do niedawna przy zakupie nieruchomości najważniejsze były trzy rzeczy: lokalizacja, lokalizacja i lokalizacja. Dziś ten układ się zmienia.

Klienci nie szukają dziś „jakiegokolwiek” mieszkania. To musi być przestrzeń dopasowana do nich – rozkład, koszty utrzymania, infrastruktura, nawet sąsiedztwo. Cena to jedno, ale komfort życia i decyzji jest dziś często ważniejszy – mówi Anna Zachara-Widła, Customer Voice Expert z Nieruchomosci-online.pl, która bada zachowania klientów rynku nieruchomości.

Jak dodaje ekspertka, pozwala na to powolny powrót do równowagi rynkowej, w której na zachowanie klientów nie wpływają sztucznie wywoływane impulsy czy presja z zewnątrz, jak to było w ciągu ostatnich lat. To daje czas na świadomy i spokojny wybór.

Tę zmianę potwierdzają także wyniki najnowszego Nastrojometru oraz wypowiedzi pośredników biorących udział w cokwartalnym badaniu nastrojów rynkowych. W II kwartale 2025 r. nastroje rynkowe poprawiły się – indeks Nastrojometru wzrósł do 54,34 pkt na 100 (z 53,55 pkt. kwartał wcześniej), co oznacza utrwalanie się umiarkowanego optymizmu, mimo braku znaczącej zmiany stóp procentowych czy kolejnego rządowego programu, jak to miało miejsce przez ostatnie lata. Za nim stoi dojrzalszy, bardziej świadomy popyt.

Kupujący wiedzą, czego chcą – i nie idą na kompromisy

Z wypowiedzi pośredników w obrocie nieruchomościami wyłania się portret kupującego 2025 roku: to osoba, która ma czas na podjęcie decyzji, porównuje, analizuje, negocjuje. Jak zauważa wielu respondentów badania, „rynek kupującego” stał się faktem.

Ostatnie obniżki stóp zdecydowanie poprawiły dostępność kredytu, jednak kupujący pozostają ostrożni. Decyzje są przemyślane, poprzedzone analizą – liczy się nie tylko cena, ale i jakość lokalizacji czy układu mieszkania – zauważa Aleksander Pantak, pośrednik z  Platformy Mieszkaniowej S.A. w Warszawie.

Kupujący nie spieszą się – mają wybór i czas. Na rynku trwa selekcja ofert, w której premiowane są nieruchomości oferujące coś więcej niż metry kwadratowe.

Co konkretnie zyskuje dziś na znaczeniu?

  • Dodatkowy pokój lub miejsce do pracy zdalnej – po pandemii to często konieczność, nie luksus.
  • Efektywność energetyczna – ogrzewanie, standard budynku, fotowoltaika, koszty eksploatacyjne.
  • Jakość infrastruktury lokalnej – sklepy, szkoły, tereny zielone, transport publiczny.
  • Miejsce parkingowe – nadal bardzo ważne, szczególnie w miastach z ograniczoną przestrzenią.

– Choć podstawowe potrzeby klientów się nie zmieniają, to ich decyzje są dziś bardziej świadome, oparte na analizie nie tylko lokalizacji i ceny, ale też jakości życia, funkcjonalności i bezpieczeństwa finansowego – potwierdza Anna Bylewska, Bylewscy Nieruchomości z Poznania.

Jak mówi pośredniczka, coraz większe znaczenie zyskuje komfort mieszkania – nie tylko w rozumieniu metrażu, ale też funkcjonalnego układu, który umożliwia wygodne łączenie życia prywatnego i zawodowego. – Wiele osób pracuje zdalnie, dlatego dodatkowy pokój, który można przeznaczyć na domowe biuro, to dziś częste kryterium przy wyborze nieruchomości. Niezawodny dostęp do internetu stał się równie ważny jak miejsce parkingowe – dodaje Bylewska.

Nie na siłę i nie pod presją – tak kupujemy w 2025 roku

„Gdzie będziemy robić zakupy?”, „Jak długo dzieci będą jechały do szkoły?”, „Czy będzie gdzie pójść na spacer?” – to pytania, które kupujący stawiają równie często, co te o metraż czy stan techniczny. Coraz ważniejsze stają się bliskość terenów zielonych, komunikacja publiczna, dostępność usług, przychodni, szkół, placów zabaw czy restauracji.

Dobre życie to dziś życie wygodne i dostępne na co dzień.

Kupujący chcą się przeprowadzać w sposób zgodny ze sobą, nie na siłę i nie pod presją. W tym kontekście znaczenia nabierają słowa takie jak „elastyczność”, „dopasowanie”, „potrzeba”, „realizm”. Wielu kupujących wie, że już nie stać ich na perfekcyjne „M” w centrum – ale są gotowi kupić mieszkanie w dalszej lokalizacji, jeśli oferuje ono wyższą jakość życia.

– Na warszawskim rynku zauważam nowe strategie kupujących, którzy coraz częściej szukają tańszych i większych nieruchomości poza centrum, licząc na większy komfort i lepszą jakość życia. Stale poprawiająca się infrastruktura podwarszawskich miejscowości, zwłaszcza dla osób mających możliwość pracy zdalnej sprawia, że przeprowadzka poza miasto staje się dla wielu realną i bardzo wygodną opcją. To powoduje, że coraz więcej osób szuka alternatywy na spokojniejszych, tańszych obrzeżach miasta, gdzie można kupić dom z ogródkiem w cenie dwupokojowego warszawskiego mieszkania – komentuje Zdzisław Żukowski z warszawskiego biura nieruchomości EnCasa Premium.

Rosnące koszty życia sprawiły, że wielu nabywców patrzy nie tylko na cenę zakupu, ale przede wszystkim na koszty użytkowania: ogrzewanie, zużycie energii, możliwość montażu fotowoltaiki czy rodzaju zastosowanego ogrzewania. Domy i mieszkania z niskimi kosztami utrzymania mają wyraźną przewagę.

–Nigdy przez 20 lat nie usłyszałam tylu pytań o wysokość czynszu czy sposobu ogrzewania domu i ile wynoszą najwyższe rachunki w okresie grzewczym. O podatek od nieruchomości to nigdy nikt nie pytał – a teraz często – podkreśla Agnieszka Pyrczek z Biuro obrotu nieruchomościami w Oświęcimiu.

Nie tylko potrzeba mieszkaniowa – także zmiana stylu życia

Z wypowiedzi pośredników wynika, że wiele osób wraca do podejścia, że zakup nieruchomości to początek nowego etapu życia, a nie tylko transakcja. Motywacją do zakupu może być zmiana stylu życia, potrzeba większego spokoju, rozstanie, powiększenie rodziny, przeprowadzka z miasta lub... powrót do niego. Cena i lokalizacja nadal się liczą, ale nie są już jedynymi filtrami wyszukiwania.

– Ludzie kupują, bo się rozwodzą, bo wracają do Polski, bo chcą pracować zdalnie z domku za miastem, bo dziecko idzie do szkoły. Nie szukają prestiżu – szukają spokoju, dopasowania do siebie mówi Anna Zachara-Widła z Nieruchomosci-online.pl. Jak dodaje: To ludzkie podejście do nieruchomości wymusza zmianę narracji również w ogłoszeniach i komunikacji. Liczy się nie tylko „co” i „za ile”, ale też „dla kogo” i „dlaczego” szukamy nowego miejsca.

Podsumowanie: jakość życia to nowa waluta na rynku nieruchomości

Z danych i wypowiedzi wyłania się jeden mocny wniosek: jakość życia i funkcjonalność stają się ważniejsze niż metraż czy nawet lokalizacja. Rynek nieruchomości dojrzewa – a razem z nim rośnie rola świadomego, dobrze zorientowanego i poinformowanego kupującego.
To dobra wiadomość, bo oznacza, że nieruchomości wracają do swojej pierwotnej rolibycia domem, nie tylko aktywem czy towarem inwestycyjnym.

 

 

Artykuł powstał na podstawie ogólnopolskiego badania nastrojów rynkowych (Nastrojometr rynku nieruchomości), opartego na opiniach prawie 1600 pośredników w obrocie nieruchomościami z całej Polski. To głos praktyków, którzy na co dzień obserwują zmiany zachodzące na rynku – lokalnie i w skali całego kraju.

Alicja Palińska

Alicja Palińska - Brand manager w zespole Nieruchomosci-online.pl. Od 13 lat związana z portalem Nieruchomosci-online.pl, gdzie realizuje projekty związane z rozwojem serwisu oraz strategią komunikacji i promocji marki. Z zamiłowania do analityki i danych od 2020 r. odpowiada za tworzenie indeksu nastrojów rynkowych – pierwszego barometru koniunktury na rynku wtórnym, opartego na ocenach i prognozach pośredników z całej Polski (INPON). Przygotowuje też raporty i artykuły dotyczące polskiego rynku mieszkaniowego. Członek zespołu redakcyjnego e-magazynu „ESTATE” dla profesjonalistów z branży nieruchomości.

Zobacz także

Zamknij