Prawie 50% pośredników spodziewa się nieznacznych spadków cen mieszkań z drugiej ręki – takie prognozy na II kwartał zebrał portal ogłoszeniowy Nieruchomosci-online.pl. Mimo tego część potencjalnych kupujących wciąż może wstrzymywać się z podjęciem decyzji w oczekiwaniu na zapowiadane cięcia stóp procentowych oraz informację, co w końcu z tym rządowym programem.
Osoby planujące zakup nieruchomości szukają pewności, przewidywalności i spokojnej przestrzeni do podjęcia trafnego wyboru, ale niestety, rynek obecnie tego nie daje.
Z badania nastrojów, które wśród 1400 pośredników przeprowadził portal Nieruchomosci-online.pl wynika, że wielu potencjalnych kupujących jest w kropce. Ich obawy sprowadzają się najczęściej do kilku obszarów.
Wyczekujemy co z cenami, kredytami i programami
Po pierwsze – jest obawa przed falstartem zakupowym. Część osób zadaje sobie pytanie: "A co jeśli kupię teraz i przepłacę"? Ceny transakcyjne mieszkań z rynku wtórnego już od kilku miesięcy nie rosną, a w niektórych miastach nawet notują lekkie obniżki. Niektórzy obawiają się więc, że kupią mieszkanie tuż przed pojawieniem się ewentualnych większych obniżek.
Ale jest też druga strona tego medalu – są i tacy, którzy boją się, że być może właśnie przegapią okazję, jeśli będą zbyt długo zwlekać z decyzją.
Po drugie – co z oprocentowaniem kredytów? Pojawia się coraz więcej sygnałów, że Rada Polityki Pieniężnej rozpocznie wkrótce cykl obniżek stóp procentowych. Część kupujących wstrzymuje się więc z decyzją o zaciągnięciu hipoteki. Obniżka stóp byłaby bez wątpienia game changerem, który ułatwiłby wielu osobom drogę do własnej nieruchomości.
Po trzecie – co z programem "Pierwsze Klucze"? Osoby, które na niego liczą, wciąż nie wiedzą kiedy i w jakiej formie zostanie on wprowadzony. To także powoduje brak decyzji.
Wszystko to sprawia, że w najbliższych miesiącach po stronie kupujących może dochodzić do paraliżu decyzyjnego i pewnego zastoju na rynku.
Teraz mieszkania nie zdrożeją, ale jak wejdzie program…
Z jednej strony – nie wiadomo co stanie się ze stopami procentowymi i rządowy programem. Z drugiej strony – obecnie rynek poniekąd sam się uspokaja i najnowsze prognozy cenowe wydają się raczej pozytywne dla osób, które stać na zakup nieruchomości w II kwartale.
W przypadku mieszkań większych niż kawalerki prawie 50% pośredników spodziewa się spadku cen ofertowych w bieżącym kwartale. 29% prognozuje utrzymanie cen z początku roku, a niecałe 22% widzi jeszcze pole do podwyżek.

W najbliższych miesiącach mieszkania nie powinny drożeć, ale co w sytuacji, jeśli w życie wejdzie zapowiadany rządowy program dopłat, który ma pomóc w zakupie pierwszego lokum?
Portal Nieruchomosci-online.pl zapytał pośredników o przewidziany w programie "Pierwsze Klucze" limit ceny za metr. Przypomnijmy, ma on wynieść 10 tys. zł. Wyjątkami będą Warszawa, Gdańsk, Kraków, Poznań i Wrocław, gdzie limit ma wynosić 11 tys. zł.
Portal zadał więc agentom pytanie: "Czy ceny tańszych lokali w mniejszych miastach zaczną rosnąć do poziomu limitu programu, kiedy ten już wejdzie w życie?". Pośrednicy w większości odpowiadali – tak.
Zdaniem wielu agentów, w przypadku wprowadzenia programu na zasadach przedstawionych przez rząd, mniejsze miejscowości, obrzeża dużych miast, czy tańsze lokale do remontu będą zyskiwać na cenie, bo osoby sprzedając będą próbowały dostosowywać się do limitu.
Na działkach wiosna i… presja nowych przepisów
O ile II kwartał daje szansę na lekkie obniżki cen mieszkań z rynku wtórnego, tak w kategorii domów przeważają głosy o stabilizacji stawek – taki scenariusz kreśli 44% pośredników. 38% liczy się z obniżkami, a tylko 17% mówi, że będzie drożej.
Stabilizacja cen to również najbardziej prawdopodobny scenariusz przy działkach budowlanych (44%). Z tą różnicą, że ponad 31% biur nieruchomości spodziewa się wzrostów, co można wiązać naturalnie z większym o tej porze roku zainteresowanie gruntami.
Tym razem znaczenie ma jednak nie tylko pora roku. Część obecnego popytu na działki budowlane to efekt także zbliżających się zmian w przepisach planistycznych od 2026 r.
Wciąż będzie nas stać głównie na mniejsze metraże
Większych wątpliwości nie ma natomiast w kwestii liczby ogłoszeń. Wprawdzie obecnie nie ma powodów, aby spodziewać się skokowego wzrostu oferty, to jednak wybór nieruchomości powinien być nieco większy niż na początku roku. Zarówno w przypadku mieszkań, domów, jak i działek.

Pośrednicy tradycyjnie odpowiadali również na pytanie dotyczące wysokości popytu na rynku mieszkaniowym.
Wśród agentów przeważają opinie, że zainteresowanie mieszkaniami z drugiej ręki ma szansę lekko wzrosnąć w porównaniu do I kwartału – takiego zdania jest blisko 52% pośredników (24% uważa, że popyt nie zmieni się, a 24%, że spadnie).
Popyt będzie prawdopodobnie nieco większy, ale wysokie ceny, trudne warunki kredytowe i rosnące koszty życia sprawią, że zainteresowanie kupujących w dalszym ciągu będzie skierowane głównie na tańsze i mniejsze mieszkania…





