Tomek odziedziczył dom po dziadkach. Choć na początku była to ruina, razem z Ewą odnowili go od fundamentów po dach – własnymi rękami, za wspólne pieniądze. Przez 15 lat wychowywali tam dzieci. Ale gdy nadszedł rozwód, okazało się, że Ewa… nie miała do tego domu żadnych praw. Nawet jeśli znała każdy jego kąt lepiej niż Tomek.
***
To jedna z wielu historii, z którymi jako radca prawny mam do czynienia codziennie.
Zagadnienia dotyczące podziału majątku w formie nieruchomości opisuję w cyklu artykułów „Nieruchomości w małżeństwie”.
Sprawdź, czy dom odziedziczony przez jednego z małżonków zalicza się do wspólnoty majątkowej? Czy można dochodzić udziału w nieruchomości, która formalnie nie należy do nas? Jakiej rekompensaty można się domagać?
Czy w przypadku rozwodu żona ma jakiekolwiek prawo do odziedziczonej przez męża nieruchomości, jeśli oboje w niej mieszkali i wspólnie inwestowali w jego remont?
Niestety, własność nieruchomości należy wyłączne do spadkobiercy, czyli Tomka. Zgodnie bowiem z brzmieniem art. 33 pkt 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, do majątku osobistego każdego z małżonków należą przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił.
Czym innym jest kwestia nakładów na remont domu, bo te – jak wyjaśnialiśmy już w innych wpisach – podlegają rozliczeniu z mocy art. 45 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Ewa będzie zatem, co do zasady, przy podziale majątku mogła liczyć na rozliczenie finansowe tych nakładów. Dom pozostanie jednak własnością Tomka, chyba że on sam będzie zainteresowany uczynieniem Ewy współwłaścicielem.
Czy mieszkanie w odziedziczonym domu przez wiele lat daje jakiekolwiek prawa drugiemu małżonkowi?
W opisanym przypadku drugi małżonek z racji długoletniego zamieszkiwania nie nabywa praw do nieruchomości. Dopóki trwało małżeństwo Tomka i Ewy, miała ona pełne prawo do zamieszkiwania na terenie nieruchomości. W takiej sytuacji zastosowanie ma art. 281 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowiący, że jeżeli prawo do mieszkania przysługuje jednemu małżonkowi, drugi małżonek jest uprawniony do korzystania z tego mieszkania w celu zaspokojenia potrzeb rodziny. W momencie rozwiązania małżeństwa przez rozwód Ewa prawo to jednak utraciła.
Czy możliwe jest zasiedzenie części nieruchomości przez współmałżonka?
Pomijając trudności w zasiedzeniu udziałów w nieruchomości, a w takich kategoriach musielibyśmy to raczej rozpatrywać, to najważniejszą kwestią jest to, że zasiedzieć nieruchomość może jej posiadacz samoistny, czyli ten, który włada nieruchomością jak właściciel. Nieruchomości nie może zasiedzieć natomiast posiadacz zależny. Art. 366 KC definiuje posiadacza zależnego jako takiego, który włada nieruchomością jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą. W opisanej sytuacji Ewę uznałabym za posiadacza zależnego. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 24 czerwca 2009 r., sygn. akt I CSK 453/08, nie jest posiadaniem samoistnym posiadanie nieruchomości, którą nadal zajmuje jej właściciel, który nie ustąpił swego „animus” co do całości prawa, a zamanifestowane przez posiadacza czynności faktyczne nie wskazują na samodzielny, rzeczywisty i niezależny od woli innej osoby stan władztwa nad rzeczą.
Reasumując, Ewa nie zasiedzi udziału w nieruchomości Tomka, w której z nim zamieszkiwała.
Warto wiedzieć!🔸 Czy małżonek spadkobiercy ma prawo do odziedziczonego przez niego domu? 🔸 Czy małżonek spadkobiercy może żądać zwrotu środków przeznaczonych na remont? 🔸 Czy wieloletnie mieszkanie w tym domu współmałżonka daje jakieś prawa własności? |
Chcesz być na bieżąco?
Dołącz do newslettera
Niniejsze opracowanie ma jedynie charakter informacyjny. Jego treść nie stanowi porady prawnej, podatkowej, finansowej czy z zakresu obrotu nieruchomościami. W celu uzyskania profesjonalnego wsparcia, skonsultuj się ze specjalistą, który zaoferuje ekspercką poradę dopasowaną do twoich potrzeb i indywidualnej sytuacji: https://www.nieruchomosci-online.pl/agenci.html




