Nieruchomosci-online.pl - Tu zaczyna się dom tu zaczyna się dom

  • Blog
  • Kupno
  • Perspektywy mieszkaniówki na rok 2023 i 2024

Perspektywy mieszkaniówki na rok 2023 i 2024

Michalina Janyszek
Komentarze

Eksperci banku Pekao S.A. w analizie pod tytułem “Krajowy rynek mieszkaniowy. Niepewność w krótkim okresie, dobre perspektywy długoterminowe” podjęli próbę stworzenia prognozy krótkookresowej. Według nich najważniejszym czynnikiem kształtującym aktualną koniunkturę jest sytuacja finansowa konsumenta.

Początek 2023 minął pod znakiem braku optymizmu konsumenckiego. Niepewna sytuacja geopolityczna czy rosnąca inflacja sprawiają, że kupujemy mniej, a nasze zakupy są bardziej przemyślane. Dodatkowo przeciętne gospodarstwo domowe z kredytem hipotecznym na spłatę raty musi przeznaczyć więcej środków niż jeszcze rok temu. Nawet po podwyżkach płac na zakupy zostaje mniej.

Autorzy raportu prognozują, że w 2023 wzrost PKB pozostanie na poziomie 0,8% a w 2024 - 3,4% w skali rok do roku. Cały ten okres minie pod znakiem słabego popytu, przy czym najgłębszy dołek najprawdopodobniej mamy już za sobą - był to przełom 2022 i 2023 roku. Co ważne część unijnych programów wsparcia dla państw członkowskich odsunęła się w czasie. Dotyczy to głównie Europejskiego Instrumentu Odbudowy oraz działań w ramach polityki spójności. Gospodarki krajowe nie odczują tego mocno w 2023, jednak już w ciągu następnych 12 miesięcy może nieść to ryzyko. Zagrożone mogą być programy długofalowe, takie jak szeroko zakrojony plan termomodernizacji zabudowy mieszkalnej.

Polski rynek pracy przeszedł względnie spokojnie okres pandemii. Nie zareagował też mocno na spowolnienie gospodarcze widoczne w 2022 i 2023 roku. Aktualnie ważnym trendem jest wzrost płac nominalnych. Jak przewidują eksperci, będzie się on kształtował poniżej poziomu inflacji przez większość tego roku. Z punktu widzenia rynku mieszkaniowego sytuację konsumenta może teraz pogorszyć znaczny wzrost bezrobocia.

Źródło: Pekao SA

Bieżąca sytuacja i wynikające z niej scenariusze

Na przełomie 2022 i 2023 roku inflacja znalazła się na najwyższym poziomie od ponad 20 lat. Na jej wzrost wpływają dziś między innymi presja popytowa oraz uwarunkowania geopolityczne. Aktualnie jesteśmy świeżo po zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych. Na dłuższy czas zamroziły one rynek nieruchomości. Wyraźny spadek popytu sprawił, że realne ceny mieszkań zaczęły spadać. Według prognoz ten trend nie utrzyma się jednak zbyt długo. Wiele zależy od popularności kredytów z okresowo stałą ratą kredytu. Najbliższe miesiące mogą nam przynieść stałe ożywienie branży. Szczególnie, jeśli zawieszenie podwyżek stóp będzie oznaczało ich definitywny koniec.

Perspektywy analityków na bieżący rok są umiarkowanie optymistyczne. Niepewność geopolityczna i wynikające z niej kryzysy stopniowo będą łagodzone. Duży wpływ na poprawę sytuacji będzie mieć zmiana polityki monetarnej czy program wsparcia dla kupujących mieszkanie. W drugiej połowie roku przewidywany jest pierwszy wyraźny spadek inflacji, który z pewnością odczują inwestorzy. Wymienione zmiany mogą skutkować wzrostem ich aktywności na rynku, a co za tym idzie - stymulować popyt.

W raporcie czytamy:

“W efekcie rośnie prawdopodobieństwo powolnego wzrostu wolumenu sprzedaży mieszkań w stosunku do „dołka” popytowego obserwowanego w2H22, który powinien nabrać szybszego tempa zwłaszcza w 2.połowie br. Będą to jednak wciąż poziomy mocno odbiegające od tych,do których przyzwyczailiśmy się w ostatnich kilku latach. W całym roku spodziewamy się przy tym łącznego wolumenu udzielonych kredytów mieszkaniowych na poziomie około 36 mld złotych(vs niecałe 90 mld złotych w 2021 roku).”

Trendy cenowe na ten i przyszły rok

Pierwsza połowa 2023 przyniesie delikatne korekty cen mieszkań na rynku pierwotnym. Wyraźne spadki wciąż będzie hamować wysoka inflacja i drożyzna panująca na rynku artykułów budowlanych. Mimo to spadki realnych cen nieruchomości to zjawisko, jakiego nie obserwowaliśmy od lat, a w perspektywie bliskiej przyszłości są na to spore szanse. Co ważne analitycy zakładają, że w drugiej połowie 2023 lub najpóźniej w początkach 2024 trend spadkowy w cenach mieszkań ulegnie odwróceniu. Wpłynie na to głównie odbudowujący się popyt. Realnych wzrostów cen można spodziewać się jednak dopiero w drugim czy trzecim kwartale 2024. Taki optymizm widać też w najnowszym badaniu nastroju pośredników INPON, w którym poziom indeksu w końcu po 3 kwartałach wzniósł się ponad granicę pesymizmu [ZOBACZ RAPORT].

W perspektywie od 2023 do 2024 roku nominalne wynagrodzenia znacząco wzrosną. Specjaliści oceniają, że mogą być to podwyżki na poziomie 18% rok do roku. Jeśli w tym czasie inflacja stopniowo spadnie, a polityka monetarna będzie konsekwentnie łagodzona, koniunktura na rynku ma szansę się poprawić. Aby tak się stało, niezwykle ważny jest też stosunek zarobków Polaków do cen mieszkań oraz dostępność i koszty kredytu. Na przestrzeni 2023 i 2024 z pewnością wzrosną koszty utrzymania gospodarstw domowych, jednak ze strony popytu na rynku mieszkaniowym ma to niewielkie znaczenie. Łatwo dostępne i tanie kredyty będą stymulować popyt nawet w trudnych warunkach gospodarczych.

Źródło danych i grafik: Pekao SA "Krajowy rynek mieszkaniowy: Niepewność w krótkim okresie, dobre perspektywy długoterminowe"


Niniejsze opracowanie ma jedynie charakter informacyjny. Jego treść nie stanowi porady prawnej, podatkowej, finansowej czy z zakresu obrotu nieruchomościami. W celu uzyskania profesjonalnego wsparcia, skonsultuj się ze specjalistą: https://www.nieruchomosci-online.pl/agenci.html

Michalina Janyszek

Michalina Janyszek - Specjalistka od nieruchomości z mocno humanistycznym zacięciem. Jako polonistka z wykształcenia, a z powołania poetka oraz tłumaczka, doskonale operuje słowem, co wykorzystuje do popularyzowania branżowej wiedzy.

Zobacz także