Badania To my Polacy o nieruchomościach
Końcówka roku przynosi pewne zmiany w ocenie sytuacji na rynku nieruchomości przez Polaków. Wprawdzie nadal 34% z nas uważa, że to dobry czas na kupno, jednak spada znacząco ocena warunków do sprzedaży. Co istotne, umiarkowany nastrój dotyczy nie tylko samego rynku mieszkaniowego, lecz także szerszej sytuacji społeczno-ekonomicznej. Tak wynika z najnowszej edycji badania „To my. Polacy o nieruchomościach. IV kwartał 2025”.
POBIERZ RAPORT
Gorsze warunki do sprzedaży nieruchomości
W ostatnich miesiącach mamy do czynienia z kolejnymi obniżkami stóp procentowych, ale najwyraźniej jeszcze nie na tym poziomie, aby miało to widoczne efekty w postaci znacznie zwiększonej aktywności klientów na rynku – 34% badanych jest zdania, że IV kwartał 2025 to dobry czas na zakup nieruchomości. To praktycznie tyle samo, co w III kwartale.
O ile ocena sytuacji na rynku w zakresie kupna nieruchomości nie zmieniła się, o tyle ocena warunków do sprzedaży już tak. Jeszcze pod koniec wakacji 40% Polaków było zdania, że to dobry czas na sprzedaż. Dziś to 34%.

Nieco ostrożniej warunki do zakupu oceniają obecnie osoby żyjące w pojedynkę, studenci oraz osoby w wieku 25–44 lata. Ta grupa badanych, mimo tego, że jest stosunkowo mniej aktywna w obszarze sprzedaży nieruchomości, ocenia potencjalne warunki do tego typu działań lepiej niż warunki do kupowania nieruchomości.

Młodych nadal nie stać
Aż 7 na 10 Polaków uważa, że obecnie mało kogo z ich otoczenia stać na kupno domu lub mieszkania. To wynik o 7 p.p. wyższy niż kwartał wcześniej. Jeszcze bardziej problem ten widzą najmłodsi – w grupie 18–24 lata podobne zdanie wyraża już 76% badanych (wzrost o 5 p.p.). Poczucie braku możliwości zakupu nieruchomości jest więc powszechne w całej populacji, a wśród młodych jeszcze silniejsze niż dotychczas.
Przekonanie o tym, że nas „nie stać”, ściśle wiąże się z oceną poziomu cen. Podobnie jak w poprzednich falach badania, 83% respondentów określa ceny nieruchomości jako wysokie lub bardzo wysokie. Ten odsetek pozostaje praktycznie niezmienny od początku realizacji badania, czyli od stycznia 2025 roku.
Ceny są szczególnie dotkliwie odczuwane przez najmłodszych, studentów oraz singli. Co istotne, opinia o wysokości cen za metr kwadratowy nie zależy w istotny sposób ani od subiektywnej oceny własnej sytuacji finansowej ani od wielkości miejscowości zamieszkania.
A jak patrzymy na najbliższą przyszłość?
Sytuacja na rynku nieruchomości oraz jego kondycja zależą od bardzo wielu czynników społecznych, ekonomicznych i politycznych. W tej edycji badania dodatkowo przyjrzeliśmy się temu, jak Polacy postrzegają swoją przyszłą sytuację finansową oraz najbliższe otoczenie społeczno-ekonomiczne. Wnioski nie są optymistyczne.
Zapytaliśmy badanych o przewidywane zmiany ich sytuacji materialnej w 2026 roku. I tak, co czwarty badany Polak przewiduje, że jego sytuacja finansowa w 2026 roku się poprawi. Co trzeci jest zdania, że raczej zostanie na podobnym poziomie, a kolejne 25% przewiduje jej pogorszenie.

Swoją przyszłoroczną sytuację finansową bardziej optymistycznie widzą dwie najmłodsze grupy badanych – 18–24 oraz 25–34 lata, gdzie odpowiednio 44% oraz 35% badanych jest zdania, że ich sytuacja się poprawi. Zdecydowanie częściej taką poprawę przewidują także mieszkańcy największych miast, a najrzadziej mieszkańcy wsi.
Nie bez wpływu na powyższe pozostaje także to, w jaki sposób widzimy poziom cen na rynku produktów i usług. I tak, aż 84% wszystkich badanych jest zdania, że w 2026 roku wzrosną ceny żywności i usług, a aż 86% prognozuje wzrost opłat mieszkaniowych. W tym miejscu mocniejsze obawy mają mieszkańcy największych miast. W praktyce może to oznaczać lęk przed powtórzeniem scenariusza z ostatnich lat, w którym tempo wzrostu dochodów nie nadążało za podwyżkami.

Polacy nie spodziewają się również spadków cen mieszkań w 2026 roku – aż 73% respondentów uznaje taki scenariusz za mało prawdopodobny lub wręcz nierealny. Nieco większy optymizm w tym obszarze widać wśród osób w średnim wieku (35-44 lata) i mieszkańców większych miast. Jednocześnie 4 na 10 badanych liczy na dalsze obniżki stóp procentowych. Oczekiwania te nie przekładają się jednak na wyraźne złagodzenie obaw związanych z sytuacją gospodarczą.
Niepewność sytuacji daje się we znaki
Ostatnie miesiące i lata pokazują, że stabilność to słowo, o które dziś trudno. Widać to również w naszych ocenach związanych z aktualną sytuacją geopolityczną. Ponad 40% Polaków obawia się, że konflikt zbrojny w Ukrainie może rozszerzyć się na inne kraje regionu.
Choć dane rynkowe wskazują na stabilizację cen nieruchomości oraz rosnące zainteresowanie kredytami, nastroje społeczne i obawy dotyczące zarówno rynku mieszkaniowego, jak i sytuacji geopolitycznej, mogą sprzyjać dalszemu odkładaniu decyzji zakupowych i inwestycyjnych. Brak poczucia bezpieczeństwa, trudna sytuacja młodszych grup wiekowych oraz utrwalone przekonanie o bardzo wysokich cenach nieruchomości to z pewnością nadal aktualne bariery.
Ostatnie obniżki stóp procentowych – mimo że część z nas oczekuje kolejnych – nie są na razie w stanie szybko i diametralnie odwrócić tych nastrojów (kredyty wciąż są drogie!). Wszystko wskazuje na to, że ponownie będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość i spokojnie obserwować dalsze etapy stabilizacji, która już w tym roku już rozpoczęła się na rynku. Doświadczenia ostatnich lat i obecne obawy sugerują raczej powolny, rozłożony w czasie proces odbudowy rynku niż jego dynamiczne odbicie.




